Myślałam, że grudzień mnie niczym nie zaskoczy. Że moje dziecko nie zobaczy Mikołaja. Bo Mikołajki z zakładu pracy mnie póki co nie dotyczą. Bo nie chodzimy ani do żłobka, ani do przedszkola. Bo ćwiczyliśmy wyobraźnię, aby podryfować na granacie nieba sanną reniferów… Ciach! Sannę wyobrażoną przerwało radosne “ho ho ho”, usłyszane w jednej z krakowskich restauracji rodzinnych. I te najmniejsze, najukochańsze oczy się zaświeciły… Chcecie wiedzieć skąd takie cuda? 🙂
Mikołaj dla mojej Dwulatki… zaistniał!
I za to: za te ogniki w oczach, wypieki ekscytacji i opowiadanie o brodzie Mikołaja… do dziś zawdzięczam dwóm przedsiębiorczym i pracowitym Mamom: Klaudii z bloga Niezłe Ziółko oraz oraz Agnieszce z bloga Mylifestyle Wydarzenie realizowały po raz czwarty. Ja miałam przyjemność w nim uczestniczyć po raz pierwszy – co tu dużo ukrywać, po dorosłemu: też miałam wypieki eksykacji i szklące oczy. Dlaczego?
“Kto wypuścił Skowronka”?
To taka zabawna, przewrotna, przyciągająca uwagę nazwa restauracjipołożonej na krakowskich Klinach, która nas ugościła iście jak nie tyle na blogerki, co na panny dworki przystało 🙂
Restauracja trafiła w mój gust sama w sobie – jako jedna z niewielu miejscówek, gdzie faktycznie we względnym spokoju można zjeść rodzinny obiad. Jest w niej ogromna sala rodzinna ze sporych rozmiarów kącikiem dla dzieci. Jest wiele sal bankietowych. I jest pokój Mamy – gdzie w spokoju może także zjeść niemowlę. Ale zdecydowanie dodatkowe punkty restauracja ta zebrała za to, że zdecydowała się wziąć udział w publicznym, mikołajowym evencie dla dzieci i ich Rodziców. I to to najważniejsze: w evencie charytatywnym! Bo głównym celem spotkania była pomoc chorej Zuzi.
Kto wypuścił dobre serca?
Za wszystkim stoi Fundacja 3-4 Start, której podopieczna: dziewczynka o imieniu jakże mi bliskim – Zuzia cierpi na poważne zaburzenia równowagi i czucia głębokiego. Przez to przemieszcza się z ogromnym trudem, nie mówi, a z otoczeniem porozumiewa się za pomocą specjalnego komunikatora. Opieka nad Zuzią to nieustanna pomoc i podnoszenie jej komfortu życia. Jak? Za pomocą dość kosztownych metod jak hipoterapia, konsultacje integracji sensorycznej, zajęcia rehabilitacji indywidualnej.
W trakcie imprezy Mikołajkowej, na sali rodzinnej odbywała się zbiórka na rzecz chorej Zuzi. Jednak, co ważniejsze, stale, nawet teraz: można jej realnie pomóc. Jak? Można jej dalej pomagać biorąc udział w charytatywnych, jej dedykowanychlicytacjach przedmiotów na allegro.
Kto wypuścił tu dzieci?
Mikołajki miały podwójny tor ich przebiegu.
Najhuczniej działała sala rodzinna. To tam, dla dzieciaków zapewnionych było mnóstwo atrakcji: kącik czytelniczy z Albikiem (gdzie przetestować można było genialne książeczki z mówiącym długopisem o którym pisałam Wam już TUTAJ), warsztaty malowania na piasku, układanie mozaik, wystawa małego konstruktora, rozgrywki planszowe od marki Alexander, warsztaty robotyki z Lego Robotowo, kącik zabaw z Klockami Blockami oraz stoisko dla rodziców i dzieci wydawnictwa Tuli Mama Tuli Tata, gdzie była możliwość nabycia książek z serii Lama Lenka. Taka ciekawostka: są to książki dla dzieci o emocjach i radzeniu sobie z nimi, o trudnych sytuacjach w życiu dziecka oraz pozytywnych rozwiązaniach, zgodnych z potrzebami dziecka.
W trakcie spotkania nie brakowało dziecięcego chichotu podczas zabaw i konkursów organizowanych przez MyDay.pl , którzy w finalnej roli Mikołaja i Mikołajowej przeszli samych siebie!
W sali powitalnej natomiast działała pani fotograf: Katarzyna Szołdrowska Fotografia dzięki której nie trzeba się było nigdzie dalej fatygować na sesję świąteczną, a oczekiwanie na zdjęcia wypełniało stoisko ChemicAl World organizujące warsztaty chemiczne dla dzieci.
Kto wypuścił tu blogerki?
Drugi tor imprezy to zamknięte spotkanie blogerek w którym miałam przyjemność brać udział. Nie dość, że chciały przyjechać z całej Polski, to jeszcze stworzyły tak cudnie już świąteczną atmosferę wymiany uścisków i blogersko-życiowych spostrzeżeń, że… żal było kończyć imprezę. A towarzyszyły jej także merytoryczne punkty programu.
Najpierw wysłuchałyśmy prelekcji Jana Walaszka – przedstawiciela firmy Prudential pt. ” Co będzie problemem finansowym?”, czyli kilka ważnych spraw o edukacji finansowej dla młodych. Był także bardzo inspirujący nas – młodych Rodziców wykład psychologa Amadeusza Leya pt. “Cukierek czy rózga? – jak rozmawiać z dziećmi kiedy “są niegrzeczne?”. Warto było wręcz robić notatki!
Kto wypuścił tu Mikołaja?
A na koniec naszego spotkania była prawdziwa wisienka na torcie: czyli najpierw pięknie wykonany tort przez naszą utalentowaną Anię ze Słodkiej Krainy Czarów, a zamiast wisienki… niemalże prawdziwy Mikołaj! Z worem prezentów (od Alexander i Klocki Blocki) dla dzieciaków matek blogerek 😉 Może i na Zuzi nie zrobił jeszcze tak wielkiego wrażenia (drzemka trwała w najlepsze!), ale Nelcia miała poliki w kolorze… jego stroju! I oczy jej szkliły takim niecodziennym błyskiem zachwytu. A gdy siadła mu na kolanach: i moje oczy się zaszkliły… pierwszą w życiu mikołajową łzą wzruszenia…
A dla nieobecnej z przyczyn zdrowotnych bohaterki tego spotkania – dla Zuzi, Mikołaj przygotował specjalną polską artystyczną lalę Kate4Kids, która wspiera rozwój dziecka na wielu płaszczyznach. Można rozmawiać przy jej pomocy z dzieckiem o emocjach, rozwija sensorykę dziecka. Uczy szacunku do czyjejś pracy ręcznej, uwrażliwia dziecko. Lalka jest polska, szyta w Polsce przez projektantkę Katarzynę Skorupę, która wymyśliła lalę dla swoich córek. Lalkę można kupić gotową, albo stworzyć samodzielnie przy pomocy kreatora na stronie internetowej: www.kate4kids.com.W linii są lalki dla dziewczynek i dla chłopców. Lalka nie ma ust, bo mina lalki rodzi się w głowie dziecka. Jeśli dziecko chce, może sobie tę minę, emocję wyobrazić -a lala przeżywać razem z dzieckiem te emocje.
Kto wypuścił wdzięczność?
Za te niewidoczne nikomu łzy, morze uśmiechów, prezentów i szereg starań, aby ten dzień na długo zapadł nam w pamięci, dziękuję: Klaudia i Agnieszka – za zaproszenie!
Wiecie, że w ramach comiesięcznych, facebookowych cykli #dobro_wraca, mnie do pomagania nie trzeba za dużo namawiać. Zatem teraz namawiam także i Was: Mikołaj nie wystarczy, by Zuzia mogła wygodniej żyć. Wciąż możesz wspomóc Zuzię wpłacając dowolną kwotę na konto fundacji:
Numer konta Fundacji: 84 1020 2892 0000 5102 0619 7000, tytuł do przelewu “Dla Zuzi- MIKOŁAJKI W GRODZIE KRAKA”
Na licytacjach znajdziesz mnóstwo pomysłów na prezent dla dzieci i nie tylko! Sprawiając przyjemność bliskim, oferujesz pomoc małej dziewczynce – Licytacje na Allegro Charytatywnie: TUTAJ
Na Mikołajkach w Grodzie Kraka oczy się zaszkliły…
Myślałam, że grudzień mnie niczym nie zaskoczy. Że moje dziecko nie zobaczy Mikołaja. Bo Mikołajki z zakładu pracy mnie póki co nie dotyczą. Bo nie chodzimy ani do żłobka, ani do przedszkola. Bo ćwiczyliśmy wyobraźnię, aby podryfować na granacie nieba sanną reniferów… Ciach! Sannę wyobrażoną przerwało radosne “ho ho ho”, usłyszane w jednej z krakowskich restauracji rodzinnych. I te najmniejsze, najukochańsze oczy się zaświeciły… Chcecie wiedzieć skąd takie cuda? 🙂
Mikołaj dla mojej Dwulatki… zaistniał!
I za to: za te ogniki w oczach, wypieki ekscytacji i opowiadanie o brodzie Mikołaja… do dziś zawdzięczam dwóm przedsiębiorczym i pracowitym Mamom: Klaudii z bloga Niezłe Ziółko oraz oraz Agnieszce z bloga Mylifestyle Wydarzenie realizowały po raz czwarty. Ja miałam przyjemność w nim uczestniczyć po raz pierwszy – co tu dużo ukrywać, po dorosłemu: też miałam wypieki eksykacji i szklące oczy. Dlaczego?
“Kto wypuścił Skowronka”?
To taka zabawna, przewrotna, przyciągająca uwagę nazwa restauracji położonej na krakowskich Klinach, która nas ugościła iście jak nie tyle na blogerki, co na panny dworki przystało 🙂
Restauracja trafiła w mój gust sama w sobie – jako jedna z niewielu miejscówek, gdzie faktycznie we względnym spokoju można zjeść rodzinny obiad. Jest w niej ogromna sala rodzinna ze sporych rozmiarów kącikiem dla dzieci. Jest wiele sal bankietowych. I jest pokój Mamy – gdzie w spokoju może także zjeść niemowlę. Ale zdecydowanie dodatkowe punkty restauracja ta zebrała za to, że zdecydowała się wziąć udział w publicznym, mikołajowym evencie dla dzieci i ich Rodziców. I to to najważniejsze: w evencie charytatywnym! Bo głównym celem spotkania była pomoc chorej Zuzi.
Kto wypuścił dobre serca?
Za wszystkim stoi Fundacja 3-4 Start, której podopieczna: dziewczynka o imieniu jakże mi bliskim – Zuzia cierpi na poważne zaburzenia równowagi i czucia głębokiego. Przez to przemieszcza się z ogromnym trudem, nie mówi, a z otoczeniem porozumiewa się za pomocą specjalnego komunikatora. Opieka nad Zuzią to nieustanna pomoc i podnoszenie jej komfortu życia. Jak? Za pomocą dość kosztownych metod jak hipoterapia, konsultacje integracji sensorycznej, zajęcia rehabilitacji indywidualnej.
W trakcie imprezy Mikołajkowej, na sali rodzinnej odbywała się zbiórka na rzecz chorej Zuzi. Jednak, co ważniejsze, stale, nawet teraz: można jej realnie pomóc. Jak? Można jej dalej pomagać biorąc udział w charytatywnych, jej dedykowanych licytacjach przedmiotów na allegro.
Kto wypuścił tu dzieci?
Mikołajki miały podwójny tor ich przebiegu.
Najhuczniej działała sala rodzinna. To tam, dla dzieciaków zapewnionych było mnóstwo atrakcji: kącik czytelniczy z Albikiem (gdzie przetestować można było genialne książeczki z mówiącym długopisem o którym pisałam Wam już TUTAJ), warsztaty malowania na piasku, układanie mozaik, wystawa małego konstruktora, rozgrywki planszowe od marki Alexander, warsztaty robotyki z Lego Robotowo, kącik zabaw z Klockami Blockami oraz stoisko dla rodziców i dzieci wydawnictwa Tuli Mama Tuli Tata, gdzie była możliwość nabycia książek z serii Lama Lenka. Taka ciekawostka: są to książki dla dzieci o emocjach i radzeniu sobie z nimi, o trudnych sytuacjach w życiu dziecka oraz pozytywnych rozwiązaniach, zgodnych z potrzebami dziecka.
W trakcie spotkania nie brakowało dziecięcego chichotu podczas zabaw i konkursów organizowanych przez MyDay.pl , którzy w finalnej roli Mikołaja i Mikołajowej przeszli samych siebie!
W sali powitalnej natomiast działała pani fotograf: Katarzyna Szołdrowska Fotografia dzięki której nie trzeba się było nigdzie dalej fatygować na sesję świąteczną, a oczekiwanie na zdjęcia wypełniało stoisko ChemicAl World organizujące warsztaty chemiczne dla dzieci.
Kto wypuścił tu blogerki?
Drugi tor imprezy to zamknięte spotkanie blogerek w którym miałam przyjemność brać udział. Nie dość, że chciały przyjechać z całej Polski, to jeszcze stworzyły tak cudnie już świąteczną atmosferę wymiany uścisków i blogersko-życiowych spostrzeżeń, że… żal było kończyć imprezę. A towarzyszyły jej także merytoryczne punkty programu.
Najpierw wysłuchałyśmy prelekcji Jana Walaszka – przedstawiciela firmy Prudential pt. ” Co będzie problemem finansowym?”, czyli kilka ważnych spraw o edukacji finansowej dla młodych. Był także bardzo inspirujący nas – młodych Rodziców wykład psychologa Amadeusza Leya pt. “Cukierek czy rózga? – jak rozmawiać z dziećmi kiedy “są niegrzeczne?”. Warto było wręcz robić notatki!
Kto wypuścił tu Mikołaja?
A na koniec naszego spotkania była prawdziwa wisienka na torcie: czyli najpierw pięknie wykonany tort przez naszą utalentowaną Anię ze Słodkiej Krainy Czarów, a zamiast wisienki… niemalże prawdziwy Mikołaj! Z worem prezentów (od Alexander i Klocki Blocki) dla dzieciaków matek blogerek 😉 Może i na Zuzi nie zrobił jeszcze tak wielkiego wrażenia (drzemka trwała w najlepsze!), ale Nelcia miała poliki w kolorze… jego stroju! I oczy jej szkliły takim niecodziennym błyskiem zachwytu. A gdy siadła mu na kolanach: i moje oczy się zaszkliły… pierwszą w życiu mikołajową łzą wzruszenia…
A dla nieobecnej z przyczyn zdrowotnych bohaterki tego spotkania – dla Zuzi, Mikołaj przygotował specjalną polską artystyczną lalę Kate4Kids, która wspiera rozwój dziecka na wielu płaszczyznach. Można rozmawiać przy jej pomocy z dzieckiem o emocjach, rozwija sensorykę dziecka. Uczy szacunku do czyjejś pracy ręcznej, uwrażliwia dziecko. Lalka jest polska, szyta w Polsce przez projektantkę Katarzynę Skorupę, która wymyśliła lalę dla swoich córek. Lalkę można kupić gotową, albo stworzyć samodzielnie przy pomocy kreatora na stronie internetowej: www.kate4kids.com.W linii są lalki dla dziewczynek i dla chłopców. Lalka nie ma ust, bo mina lalki rodzi się w głowie dziecka. Jeśli dziecko chce, może sobie tę minę, emocję wyobrazić -a lala przeżywać razem z dzieckiem te emocje.
Kto wypuścił wdzięczność?
Za te niewidoczne nikomu łzy, morze uśmiechów, prezentów i szereg starań, aby ten dzień na długo zapadł nam w pamięci, dziękuję: Klaudia i Agnieszka – za zaproszenie!
Dziewczyny, cudownie było Was poznać i spotkać: Dylematy Mamy i Taty, Pewna Mama, Turkusowa kropka, Nieidealnaanna, Milkii, Z filiżanką kawy, Mama cukiereczki, Tosinkowo, Tygrysiaki, Tabayka.pl, Muskatie.com, Kinka.com.pl, Mamik pisze dzięki za super spotkanie.
Partnerzy licytacji:
Alexander Toys | Tania Książka | Robotowo | Plac Rozwoju – zajęcia dla małych i dużych | Heart Made 4 Kids | Wydawnictwo Oficynka | Media Rodzina | Muskatie | Pytaki | Czytaj z Albikiem | Klocki Blocki | Krakowska Jaskinia Solna | Mixit | Wydawnictwo Babaryba | Wydawnictwo Epideixis | Go Kidz Park Rozrywki | Go Jump Kraków | Evokaii | Lunch Munch | Moi Dziadkowie | Mommy Planner | Chochołowskie Termy | Decodada | Bobole
Partnerzy paczek mikołajkowych:
Prudential Agencja Jan Walaszek | Moi Dziadkowie | Mixit | Lunch Munch | Bielenda | Oillan | Lisap Milano Polska | Bispol | Pytaki | Albi Polska | Equilibra | Media Rodzina | Alexander Toys | Klocki Blocki | Media Service Zawada | Chochołowskie Termy | Marta Krajewska | Edipresse Książki | Oficyna | Cukrówka| Wydawnictwo Epideixis | Chocolissmimo | Grupa Opieka Veritas | Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne dla dzieci
Organizatorzy:
Niezłe Ziółko | MyLifestyle
Miejsce:
Kto wypuścił Skowronka?
Partnerzy wydarzenia:
Fundacja 3-4-Start | Słodka Kraina Czarów | Kate4Kids | Albi Polska | Robotowo | Chemical World | My Day | Alexander Toys | Wydawnictwo Tuli Mama Tuli Tata| Rysunki Anny L | Katarzyna Szołdrowska Fotografia | Krystyna Sudoł Fotografia | Kocham Zapinam | 2fotografki | Plac Rozwoju – zajęcia dla małych i dużych
Prelekcje:
Jan Walaszek – Prudential Agencja Jan Walaszek | Opieka Grupa Veritas | Amadeusz Ley | Muskatie
Patronat medialny:
Prezydent Miasta Krakowa | TVP3 Kraków | Rodzinny Kraków | Portal Rodzinny BabyGo | Tatento.pl – bo dzieci zmieniają świat | OFFSET magazyn | Radio Pogoda | Radio Eska |
Pomoc ciągle potrzebna!
Wiecie, że w ramach comiesięcznych, facebookowych cykli #dobro_wraca, mnie do pomagania nie trzeba za dużo namawiać. Zatem teraz namawiam także i Was: Mikołaj nie wystarczy, by Zuzia mogła wygodniej żyć. Wciąż możesz wspomóc Zuzię wpłacając dowolną kwotę na konto fundacji:
Numer konta Fundacji: 84 1020 2892 0000 5102 0619 7000, tytuł do przelewu “Dla Zuzi- MIKOŁAJKI W GRODZIE KRAKA”
Na licytacjach znajdziesz mnóstwo pomysłów na prezent dla dzieci i nie tylko! Sprawiając przyjemność bliskim, oferujesz pomoc małej dziewczynce – Licytacje na Allegro Charytatywnie: TUTAJ
Plakat do relacji niezawodnej Rysunki Anny L.
Fot. Krystyna Sudoł