P.S. Niniejszy tekst nie ma na celu obrazy jakichkolwiek uczuć religijnych, ani namówienia Cię na zaakcentowanie naszego irracjonalizmu ? Wpis ten powstał z dala od teologicznych zadum, powagi kazań, wyższych lub niższych słuszności wyznań. Po prostu… czasem fajnie spojrzeć na naszą wiarę przez pryzmat małego, niewiele rozumiejącego, a jednocześnie prostego i szczerego dziecka. W Boże …
Więcej-
W Dzień Bożego Narodzenia: zmruż oczy…
-
10 sposobów na naprawdę WYJĄTKOWE Święta!
Co to znaczy “wyjątkowe”? Takie, które zapamiętasz. Takie, którymi będziesz się cieszyć. Tak zwyczajnie! Ty! Nikt inny! Ty i Twoi najbliżsi! Niby nic trudnego… Przecież – szczęście jest proste! Tymczasem, umiemy skleić piernika z trzech warstw przekładanych dwoma wykwintnymi kremami; umiemy zrobić bombkę na styropianie metodą decoupage’u; opanowaliśmy do perfekcji udawanie Św. Mikołaja! A czego …
Więcej -
Moja bayka listopadowa, czyli… rzucić to wszystko!
Listopad jest tym miesiącem, w którym wykrzesać wszelkie ułudy uciech jest dość trudno – nawet takim hurraoptymistom jak ja. Najpierw rozświetla się blaskiem… znicza, potem sypnie niesmacznym w dotyku shake’iem śniegu z deszczem, po to by dopaść w końcu gilem po pas. Wszystkie te fazy zaliczyłam w tym miesiącu. Ale w międzyczasie wydarzyły się trzy …
Więcej -
Poznaj SEKRET udanych Świąt!
Pamiętacie tę scenę z Króla Lwa, gdzie stado antylop gnu pędzi wąwozem na małe, bezbronne lwiątko trzymające się gałęzi? Na pewno pamiętacie. Chwilę później każdy na niej płakał. To ja w chwili obecnej czuję się jak ten wiszący nad stadem pędzącej zwierzyny Simba i wołam o ratunek: w końcu idą Święta, nie? I do końca …
Więcej -
Kto Ty jesteś? Polak mały. Jaki znak Twój? Maczeta i sandały.
Czasem po prostu tak mam, że lubię wybiegać w przyszłość. Wizualizuję wówczas siebie jako staruszkę w bujanym fotelu robiącą na drutach (o ile wcześniej się tego nauczę). Albo biegnę ciut bliżej i oczami mokrej od łez wyobraźni wzruszam się, gdy moja obecnie 16-sto miesięczna córeczka taka dostojna w białej sukni tłucze kieliszek jeszcze niewygazowanego szampana. Albo …
Więcej -
Mój pierwszy raz, czyli… BAYKA październikowa
Tak się składa, że październik to miesiąc moich pierwszych razów. Zorientowałam się o tym dopiero teraz, gdy przyszło mi planować ten wpis pełen podsumowań moich małych radości tego miesiąca – bayki, która ma mnie wysłać za góry, za lasy, w krainę jednorożców, gdzie zdarzył się mój pierwszy raz. I wrócę tu, gdy będzie szaro, zimno …
Więcej -
Dzieci, których nie widać…
Ten dzień blogowo miałam przemilczeć. Przemilczeć z premedytacją… Przemilczeć na przekór. Dlaczego? Bo dziś – czyli dokładnie 15 października – jest obchodzony Dzień Dziecka Utraconego. I jakoś tak… mi z tym dziwnie.
Więcej -
Ania Przybylska nie była aktorką
Figlarnie powiewają ogniki zniczy. Ogrzewają trzy aniołki stojące tuż obok szarej, niczym niewyróżniającej się granitowej płyty nagrobnej. Ten największy pewnie od Oliwki. Dwa mniejsze od chłopców: Jasia i Szymona. Podpowiada mi wyobraźnia. Trochę zduszona przez bezdech wzruszenia. Jest chłodny wrześniowy wieczór…
Więcej -
Moja bayka wrześniowa
Gdybym była Panem Bogiem, to raczej nie stwarzałabym człowieka z organów. I medycyna, i samo życie potwierdzają: one często szwankują. Gdybym była Panem Bogiem, człowieka stworzyłabym z innych… ludzi! Tych najukochańszych, najbliższych! Bo to dzięki nim czuję, że żyję. Oni mnie nie zawodzą, choć czasem zdarza się, że wodzą… za nos: na pokuszenie, na zapomnienie, …
Więcej -
Moja BAYKA sierpniowa
Jeszcze mamy z górki. Lato jak trwało tak trwa i tylko coraz częściej pojawiające się na wystawach wrzosy zdają się na fioletowo wieszczyć złą przepowiednię: idzie jesień! Zanim zacznę ocierać z tego powodu łzy, muszę się zabezpieczyć: przejmując dziś funkcję pieca akumulacyjnego i akumuluję w nim mające mnie ogrzać ciemną, zimną i złą jesienią… moje …
Więcej